Gra..! Nowa..!:D:D

Miguel xD

- Tak wiem wiem ...
- Pierw pojdziemy do parku porozmawiac , to chyba najbardziej ustronne miejsce.

Addison

( doszli do parku )
- Miguel , masz jakas dziwna minę , o czym chcesz rozmawiac ? cos sie stalo ?

Miguel xD

- Moze ci sie to wydac troche skomplikowane kochanie ale... Muszę wyjechać do Monterrey.

Addison

- Miguel haha zartujesz prawda ? ...... Miguel ty nie zartujesz nie > Ale jak kiedy po co > MIGUEL !

Miguel xD

- Nie Mio nie zartuję . A teraz słuchaj , dzwoniła do mnie siostra opowiadała co u nich i powiedziala mi ze bardzo teskni i chcialaby zebym przyjechal, kocham ja i mame i potrzebuje troche przy nich byc . Dlatego jade tam na jakis czas , jezeli chcesz jedz ze mną.

Addison

- Ale ale .... Miguel teraz ty mnie sluchaj ! oszalałes ? Trwa rok szkolny jeszcze nie ma wakacji przeciez. Kiedy chcesz tam jechac ? ja mam jechac z tobą ? ale wyskakujesz mi z tym teraz ? mam za duzo na glowie...

Miguel xD

- Mia ale nie panikuj. Rozumiem Cię i twoją złosc. Jadę juz jutro po południu... chcialem porozmawiac o tym tylko sam na sam z toba dlatego nic nie mowilem przy \Celinie.

Addison

- Miguel , przepraszam ale musze sobie to wszystko przemyslec. Znowu jestesmy razem a ty nagle wyjezdzasz, wybacz. (powiedziala i poszla)

Miguel xD

Miguel popatrzyl z łzami z oczach na odchodzacą mie po czym wstał i poszedł sie przejsc

Addison

- Mia szła i pisała smsa do Celiny ;
Haaaj Celi , jestem w mieście ale wracam juz do domu mozesz do mnie przyjechac ?| musimy porozmawiac to pilne ! .

i zadzwoniła po Pitera zeby po nią przyjechał

Alice x33

(Roberta wstaje)
(zostawia Diega i idzie do holu głównego, aby obyć samej)